niedziela, 27 lipca 2014

Czerń i srebro



Na specjalne zamówienie. Mam nadzieję, że się spodoba.

Ależ dzisiaj jest gorąco. Nawet siedzenie praktycznie nago wywołuje strużkę potu na plecach. Najgorsze jest to, że aktualnie przechodzę tzw. jelitówkę i zupełnie nie mam szansy ruszyć się gdziekolwiek. Dzisiaj na szczęście już jest lepiej, ale poprzednie trzy dni to była katorga - przeszłam chyba jakąś bardzo ciężką odmianę tej grypy. Pierwszego dnia to myślałam, że fiknę...

No nic, to ja sobie dogorywam dalej, a Wam życzę miłej niedzieli! :)

2 komentarze: